Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/airshow.radom.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/airshow.radom.pl/paka.php on line 5
wzięły?

wzięły?

  • Krystian

wzięły?

08 August 2022 by Krystian

Bobby nie umiał odpowiedzieć na to pytanie. Zastana- wiał się przez chwilę, ale wkrótce zaczął odczuwać sen- ność... był jeszcze zbyt mały, żeby rozwiązywać podobne dylematy. Powieki mu ciążyły i zaczął ziewać. Brat i siostra leżeli na ciepłej trawie, na skraju jeziora, spoglądali na nie- bo i płynące po nim obłoki, słuchali, jak wiatr tańczy w ce- drowym zagajniku. Obok nich odpoczywała pogruchotana Niania, próbując regenerować nadwątlone siły. Nieduża dziewczynka wolno szła porośniętym trawą zboczem. Była ładna, ubrana w niebieską sukienkę, z ja- skrawą wstążką w długich ciemnych włosach. Zmierzała w stronę jeziora. — Popatrz — odezwała się Jean. — Tam idzie Phyllis Gasworthy. Ona ma pomarańczową Nianię. Rodzeństwo przyglądało się dziewczynce z zaintereso- waniem. — Kto widział coś takiego — pomarańczowa Nia- nia! — oświadczył zdegustowany Bobby. Nadchodzące przecięły ścieżkę i dotarły nad brzeg je- ziora. Zatrzymały się i rozglądały dookoła, spoglądały na wodę, po której pływały białe żaglówki, a także wypatry- wały małych mechanicznych ryb. — Jej Niania jest większa od naszej — zauważyła Jean. — To prawda — przyznał Bobby. Poklepał lojalnie zie- lony bok swojego robota i dodał: — Ale nasza jest za to znacznie milsza, prawda Jean? Ich Niania pozostała w kompletnym bezruchu. Zdu- miony Bobby obrócił się i przyjrzał się jej. Stała zupełnie wyprostowana, sztywna i napięta. Bardziej sprawne oko było całkowicie wysunięte i badawczo spoglądało w kie- runku pomarańczowej Niani. — Co się dzieje? — zapytał niespokojnie chłopiec. — Nianiu, co się stało? — wtórowała mu siostra. Zielona Niania zazgrzytała cicho, gdy koła przekładni zazębiały się o siebie. Podwozie wysunęło się i ustawiło w odpowiedniej pozycji, wydając przy tym metaliczny trzask. Boczne drzwiczki uchyliły się, a ze środka wysko- czyły magnetyczne chwytaki. — Go ty robisz, Nianiu? — krzyknęła zdenerwowana Jean, zrywając się na rdwne nogi. Bobby również podskoczył. — Nianiu, co się dzieje? — Lepiej chodźmy stąd — powiedziała przestraszona Jean. — Wracajmy do domu. — No dalej, Nianiu — komenderował Bobby. Zielona Niania odsunęła się od dzieci, jakby zupełnie zapomniała o ich istnieniu. W dole, nad samym brzegiem, druga Niania, wielka i pomarańczowa, odłączyła się od ma- łej dziewczynki i ruszyła w ich stronę. — Nianiu! — wystraszona Phyllis krzyknęła przeraźli- wie. Jean i Bobby pędem zaczęli uciekać w górę zbocza, jak najdalej od jeziora. — Ona wróci! — powiedział Bobby. —- Nianiu, proszę, wróć!

Posted in: Bez kategorii Tagged: vondrackova, mandaryna wiek, jak wywabić plamy z długopisu,

Najczęściej czytane:

eznośny Alec ...

Knight właśnie od niego otrzymał zwycięskie karty. Michaił nienawidził przegrywać, nawet jeżeli mógł sobie na to pozwolić. Nie żałował jednak, że zbutwiała rudera w Yorkshire dostanie się akurat w ręce Knighta. Właściwie cieszył się, że pozbył się tej przeklętej, ... [Read more...]

- Czy na pewno wszystko w porzÄ…dku?

- Na pewno. I przybyłeś na czas, żeby mnie ratować. Wiedziałam, że tak właśnie będzie. - Wszystko to stało się z mojej winy. Gdybym się wtedy nie wygadał przed Evą... ... [Read more...]

‡, żeby ...

panu postawić kieliszek, kiedy wrócimy do Londynu - odparł z rozbawieniem Alec. Jeśli Lieven słusznie prorokował co do pierwszego zakładu, to może i co do drugiego się nie mylił? Przecież uważał, że książę ożeni się z Angielką, bo może mu być potrzebny ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 airshow.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste