Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/airshow.radom.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/airshow.radom.pl/paka.php on line 5
Natychmiast wszedł jej w słowo:

Natychmiast wszedł jej w słowo:

  • Krystian

Natychmiast wszedł jej w słowo:

08 March 2021 by Krystian

- Od tej strony już zdążyłem cię poznać. Jednak nie powinnaś zapominać o innych swoich zaletach. Jesteś opiekuńcza, lojalna, wesoła, otwarta na innych... - No już dobrze, dość tego - przerwała mu, zmieszana. To wyliczanie jej plusów i zalet niebezpiecznie wykraczało poza ich słowne utarczki. - Peszysz się, gdy ludzie widzą w tobie więcej, wolisz się maskować. - Nie chcę, by nabrali mylnych przekonań i zaczęli mieć nieodpowiednie pomysły. - A jakie są te właściwe? Więcej pocałunków, przebiegło jej przez myśl. - Daj spokój Parker i wyjedź stąd. - Przykro mi, ale to niemożliwe. Teraz tym bardziej muszę z nią porozmawiać, ustalić, na czym stoimy. Zostawmy więc tę dyskusję i chodźmy znaleźć jakieś miejsce, gdzie w spokoju będziemy mogli posłuchać koncertu. - Rozejrzał się. - Tu nie ma żadnych ławek? - A co, książęta nigdy nie siadają na trawie? - zapytała prowokacyjnie. Tanner nie wziął sobie do serca tej złośliwości i uśmiechnął się promiennie. - Ależ siadają, oczywiście. Jednak nie wszyscy chcą. - Nadal rozglądał się po okolicy. - Poczekaj chwilę - powiedział nagle. Shey przyglądała się, jak podchodzi do jakiejś pary siedzącej na trawie, wyjmuje portfel i coś podaje. W zamian otrzymał koc w szkocką kratę. - Proszę - rzekł, podchodząc do Shey. - Teraz możemy rozsiąść się wygodnie. - Odkupiłeś od tych ludzi koc? - Mieli dwa - odparł spokojnie. - Nie mogłeś tak po prostu podejść i zażądać sprzedaży koca. - Przed chwilą właśnie to zrobiłem - odpowiedział z zadowoloną miną. Ostatnio Shey coraz częściej zapominała, że Tanner jest księciem. Dzieliło ich tak wiele, ale gdy patrzyła teraz na niego, jak z kocem w ręku idzie w dół wzgórza, jeszcze wyraźniej zdała sobie sprawę z istniejących między nimi różnic. Jej nic nie przychodziło lekko. Jeśli czegoś chciała, musiała się dobrze napracować, by to zdobyć. Brała dodatkowe prace, oszczędzała, nie pozwalała sobie na żadne zbędne wydatki. Książę, jeśli czegoś zapragnął, po prostu to kupował. Wyjmował pieniądze i po kłopocie. - Nic nie mówisz - zagadnął, rozkładając koc i wyciągając do niej rękę. Usiadła ciężko, ignorując całkowicie zapraszający gest. - Coś cię dręczy. - Nie, nic, zupełnie nic. - Wolałabyś siedzieć na trawie, prawda? - Nie - odparła po chwili namysłu. - Po prostu mnie zaskoczyłeś. Nie jestem przyzwyczajona, by od razu kupować

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak wywabić plamy z długopisu, justyna majkowska ich troje, skarbek honorata,

Najczęściej czytane:

bok głowa świadczyła o głębokim namyśle.

- Zbierałam je dla Justina - powiedziała cicho, spokojnie. - Myślałam, że pewnie lubiłby takie różne fajne kamyczki. Przecież chłopcy zawsze je zbierają, rzucają, noszą w kieszeniach. Teraz chyba ... [Read more...]

Diaz zaczekał na dole w dużym pokoju, podczas gdy Milla

pobiegła się przebrać na górę. Nie próbowała nawet szukać czegoś, co zamaskowałoby opatrunek na szyi; było po prostu zbyt gorąco. Włożyła luźne żółte spodnie i białą bluzkę bez rękawów, po czym ... [Read more...]

To właśnie jej pragnął. Rozumiała to, ale nie mogła sobie

wyobrazić, że znów będą razem. Przepaść, która powstała między nimi, była nie do przeskoczenia. Diaz zdradził ją w najgorszy i najboleśniejszy z możliwych sposobów, a zdolność przebaczania nie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 airshow.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste