Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/airshow.radom.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/airshow.radom.pl/paka.php on line 5
to wiedzieć. Nawet jeśli człowiek myśli, że wziął pod uwagę wszystkie

to wiedzieć. Nawet jeśli człowiek myśli, że wziął pod uwagę wszystkie

  • Krystian

to wiedzieć. Nawet jeśli człowiek myśli, że wziął pod uwagę wszystkie

19 May 2022 by Krystian

szczegóły, jeden lub dwa jakoś przelecą mu przez palce. - Dostałaś raporty policji z Filadelfii? Oni już wiedzą, że wiadomość znaleziona na miejscu zbrodni została napisana charakterem pisma, który bardzo przypomina moje pismo. - Co?! Quincy znów zaniemówił. Wyczuła zmieszanie Pierce'a. Ale to było nic w porównaniu z gwałtownym łomotaniem serca. Jeszcze niedawno nie była do końca przekonana o winie Quincy'ego. Ale teraz... Tamta wiadomość, upchnięta we wnętrznościach martwej Elizabeth Quincy... To on ją napisał. Pierce Quincy, kolega z pracy, najlepszy z najlepszych. Rety! Matko Boska. ..! - Jesteś potworem - powiedziała cicho. - Montgomery ma rację. Jesteś potworem! - Glenda...! Przerwała połączenie. Upuściła słuchawkę na podłogę i przyglądała się jej, jakby to był jadowity wąż. Poczuła gęsią skórkę na rękach. Nie spała od paru nocy i czuła, jak teraz wszystko się na nią wali. Drżała z zimna, była przerażona. Wcześniej wierzyła w tego człowieka. Boże! Już nigdy więcej niczego nie będzie pewna! 221 Telefon znowu zadzwonił. Nie odebrała. Nie chciała poddać się jego manipulacji. Dźwięk dzwonka rozlegał się przez dziesięć sekund, a potem włączyła się automatyczna sekretarka i nastała cisza. Zaczęła się już uspokajać, kiedy telefon znów zadzwonił. Dzwonił, dzwonił i dzwonił. Niech to szlag! Chwyciła słuchawkę. - Nie wierzę ci! - krzyknęła. - Ty to zmyślasz, Quincy! Ale jestem uzbrojona, więc nie próbuj się do mnie zbliżać! - Jestem w stanie Oregon. Nie mógłbym cię skrzywdzić - odparł. - Skąd mogę wiedzieć! - Posłuchaj! Mamy mało czasu. To nie ja napisałem tamtą wiadomość. Wiem, że wszystko wskazuje na mnie, ale to nie ja ją napisałem. - Przeciwnie! Przed chwilą to powiedziałeś! - Znam swój charakter pisma! Na Boga, Glenda! Zorientowałem się, kiedy tylko pokazali mi ten kawałek papieru. Ale ja tego nie napisałem! Tamten człowiek zdobył wzory mojego pisma i najwyraźniej dobrze się spisał. Nie wiem, jak tego dokonał, ale mu się udało. On ją napisał! Nie ja! - Zastanów się nad tym, co mówisz. „To mój charakter pisma, ale ja tego nie napisałem". Zagadka się rozwiązuje, a ty nie umiesz już kłamać. - Glenda, dlaczego miałbym pisać swoim charakterem pisma? Jestem profesjonalistą! Uczyłem się analizować pismo. Skoro jestem taki bystry, to dlaczego miałbym być taki głupi?! - Może wcale nie jesteś głupi. Może jesteś arogancki! Poza tym nie chodzi tylko o tamtą wiadomość. Znaleźliśmy nadawcę ogłoszenia. Wiemy, że zamówienie wysłano na twoim papierze listowym. - Dolna szuflada - mruknął. - Chryste! Minęło tyle lat...! - A po chwili: - Niech to cholera! To znaczy, że naprawdę był w moim domu! Glenda, błagam, uciekaj stamtąd! - Nie mam zamiaru cię słuchać! - krzyknęła. Mimowolnie spojrzała w stronę niezasłoniętych okien. Nagle poczuła się bezbronna. A jeśli Quincy już tam był? Albo tamten sprawca, albo więcej jadowitych węży? Boże! Czuła się zmęczona. Bardzo zmęczona. Gdzie Montgomery? Teraz już nie była sobą. - Pomyśl, Glenda - ciągnął z uporem Quincy. - Jesteś mądrą i inteligentną

Posted in: Bez kategorii Tagged: kinga rusin mieszkanie, samoyed pies, całe odcinki królowe życia,

Najczęściej czytane:

Przed naszym odjazdem Lereena zorganizowała uroczystą kolację na cześć gości i ratowników Arlissu. Pierwszy puchar wypiliśmy stojąc i milcząc, potem tłum zaczął się ożywiać, posy¬pały się żarty i zabrzmiał śmiech, zagrała cicha muzyka. Młodziutkie arlijskie wampirzyce, które roznosiły półmiski i napoje, robiły oczka do wineczan, urzeknięte przez długie włosy i wąsy ludzkich wojowników. Wojownicy dogewscy, także nie cierpieli na brak zainteresowania, a do Lena lgnęły jak do miodu, wciąż wpadając na siebie i złośliwie świdrując na wylot oczami konkurentki. Siadaliśmy za stołek jak popadło. Usiadłam między ojcem Orsany a Kellą, a Len i Orsana usiedli naprzeciwko mnie. Dogewska Zielarka patrzyła na mnie z autentycznym zachwytem i powagą. Nawet z lekkim uwielbieniem, chyba. Nie wiem, kto i co jej naopowiadali, ale na pewno nie zmniejszyli mojej roli. ... [Read more...]

- Najpierw rozgrzewka - powiedziała.

Dotąd kiedy podopieczni ćwiczyli aerobik w basenie, Carrie zawsze stała na brzegu, skąd mogła lepiej widzieć, czy właściwie się poruszają. Tym razem ... [Read more...]

On sam też coraz bardziej denerwował się jej

stanem, wiedząc, że poza własnymi przejściami, wykańczał ją brak kontaktu z domem. Allbeury poinformował ją wprawdzie, że rozmawiał wcześniej z ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 airshow.radom.pl

WordPress Theme by ThemeTaste